῾ogień᾿: to sia kṷaṷo do ohnia totы bopkы (z jadliwcia) y pachṷo PM15; to sia kṷaṷo do peca tot rak, na ohen SF36
- kłasty ohen ῾zapalać, rozpalać ogień, palić᾿
- ohnysko ῾ognisko᾿: a na Rusal´a pastuchы kṷały ohen ï ohnyska pałyły PM15
- pałenysko zob. watrysko
- pałyty ῾palić᾿: pal´u w pecu, bo studin na dṷory JCz22
- pidpalaty zob. pidpaluwaty
- pidpaluwaty, pidpalaty ῾podpalać᾿: daṷno to mы soṷomom pitpal´ały, potim me pitpal´ały tak że brały me na papir popeṷu ï zme l´ały kamfinы, ï sia pitśwityṷo ï jusz sia pałyṷo; źwidaj sia mamы, bo ja ne pitpal´uju; pidpal´uṷaṷo sia tu w tych dṷercoch o, bo tam bыṷa tyż taka peczara y sia pałyṷo PM15
- pidpałcza ῾rodzaj pieczywa᾿: pitpaṷcza to jak sia chlip pekṷo SF36
- pidpałok l.mn. pidpałczata 1.῾podpłomyk᾿: pitpaṷok to bыṷ taki, szto pekły s chliba tak´e PM15; no jak bыṷo wece chliba ostawaṷo, to taki pitpaṷok pekły, ta jak w Pol´akoch podpṷomыk, no s kista, kisto toto, szto na chlib SF36; 2.῾podpałek᾿: pidpaṷok takы trysky drïbny, bo tak surowыma ne pidpałysz MF51
- popił ῾popiół᾿: to uh robyły z popeṷu PM15; jak chlib sia pekṷo, to popiṷ sia wyhartaṷo persze MŁ39
- rak1.῾rak᾿: bo h nas tu doṷoṷ sia schodyły chṷopы, to yszły tu do hory pid lis, ïszły na rakы PM15; 2.῾naczynie na trzech „nogach”, na które kładło się garnki na piecu᾿: na raci to hotowyły jisty (…) takij żeliznыj bыṷ PM15;to sia kṷaṷo do peca tot rak na ohen, kaṷaṷo sia hornec z komperiamy y sia hotoṷyṷo na tim raku, takы maṷ kryṷы niżkы SF36; nazyṷały rak, szto można na poły toto bыṷo, maṷo try nohy y takie, że można bыṷo na tim hornec postawyty cy totu rыŋku ED24; 3.῾choroba, rak᾿: teper na raka hmerajut, a persze na pl´uca jak zachṷoriṷ, to jusz ne bыṷo ratunku PM15
- sirka 1.῾siarka᾿: no to patыczok maje sirku, bo jak bы sia jaṷo jak bы ne maṷo sirkы? Toto na kincy to sirka sia nazywat PM15; 2. (dawne) zob. sirkы
- sirkы (dawne)῾zapałki᾿: persze ïszczy desy radyły sirkы na patыczkы SF36
- tryska ῾trzaska (z rąbania drew), głównie na rozpałkę᾿: tryskы, to sia nyma pitpal´aṷo tryskamy ED24
- watra ῾palenisko w piecu chlebowym᾿: na bl´achu sia wsypaṷo zerna i tak w pecu na watri wyschwo PM15; jak sia szmaryṷo muku na ṷatru ï ona sia pałyṷa, ta toṷdy dopiro na opatu chlib sia kṷaṷo, to ṷatru tak spraṷdżały, znasz SF36; babka w pecu lipyły totu watru, żeby riṷno bыṷo JCz22
Do ognia odnosili się Łemkowie ze szczególnym szacunkiem. W chyżach ogień należało trzymać czysto, nie wolno było do niego pluć ani wrzucać brudnych przedmiotów. Żar pozostawiany na noc obsypywano popiołem, żeby nie wygasł, na piecu stawiano też garnuszek z wodą, aby ogień miał się czym ochłodzić. W przekonaniu Łemków ogień posiada właściwości oczyszczające, ochronne a także uzdrawiające, czym należy tłumaczyć obrzędowe palenie ogni, skakanie przez ogień oraz przepędzanie bydła przez dogasające ognisko. To nieodłączny atrybut m.in. Rusala – święta pasterzy, którzy obowiązkowo palili w ten dzień ogniska, kładli watrę, śpiewali, ucztowali. W okresie Wielkiego Tygodnia ogień również zajmuje ważne miejsce. Warto wspomnieć tu chociażby o tradycji palenia w Wielki Czwartek ognisk, nie tylko po polach, ale też przy cerkwiach, co do dnia dzisiejszego praktykowane jest w niektórych miejscowościach.