wersz (верш)

῾wiersz᾿: każda maṷa zadanyj ṷersz, takij werszyk ED24, zdr. werszyk

  • werszyk zob. wersz

Za dr Heleną Duć–Fajfer można podzielić okresy literackie na przed i powysiedleńcze[1]. Jako nestora literatury łemkowskiej sami Łemkowie na pierwszym miejscu stawiają „ojca rusińskiego narodu”, jakim dla wszystkich Rusinów Karpackich jest Aleksander Duchnowycz[2] zaświadczający: Ja Rusinem byłem, jestem i będę. Zaszczytne nazwanie budziciela narodowego ma poezja Aleksandra Pawłowycza. Dla polskich Rusinów-Łemków ważna pozostaje twórczość Władymira Chylaka oraz Iwana Rusenki. Synem łemkowskiej ziemi był urodzony w Nowicy koło Gorlic utalentowany poeta Bogdan Igor-Antonycz, który niemal całą swą miłość do ukochanej Łemkowszczyzny wypowiedział w Elegii o śpiewających drzwiach. Warto też wspomnieć o twórczości Wasyla Chomyka czy Iwana Żelema.

Po wysiedleniu Łemków w ramach akcji „Wisła”, zmieniła się diametralnie tematyka w literaturze, a jej dominantą stała się tęsknota za utraconą Łemkowyną. Traumatyczne wydarzenia 1947 roku wyzwoliły w twórczych jednostkach niemalże przymus pisania o tych przeżyciach. Ogromny ból i tuha[3], poczucie krzywdy domagały się powrotów w rodzinne strony, choćby iluzorycznie, by zrozumieć, dlaczego, by nie pozwolić zapomnieć. I tak powstał jeden z pierwszych ogłoszonych światu wiersz Pawła Stefanowskiego, który na Ziemiach Zachodnich przywoływał wspomnienie utraconej Ojczyzny pytając: Cy pomnesz Lemku jak dzwonyt cerkownyj dzwon?[4].

Niemniej jednak najwspanialszym lirykiem łemkowskim jest Piotr Trochanowski, pseudonim Petro Marianka, który jest nie tylko piewcą słowa, ale też jego współtwórcą i nauczycielem, diakiem i dyrygentem, autorem prozy, dramatów, i przekładów na język łemkowski Mickiewicza, Słowackiego. Na co dzień mieszka i tworzy w Krynicy-Zdroju podobnie jak Władysław Graban. W ziemi gorlickiej wyrosła na chlubę Łemków działaczka, poetka i pedagog dr Olena Duć-Fajfer, zaś Bielanka może poszczycić się Stefanią Trochanowską, poetką subtelną jak jej Motyle.  Od kilkunastu lat corocznie w Gorlicach odbywa się Łemkowska Jesień Twórcza, będąca spotkaniem twórców pióra, ale jednocześnie prezentacją ich twórczości.

https://www.youtube.com/watch?v=p5EYOv6fxSk

Piotr Trochanowski, pisze pod pseudonimem Petro Murianka – jest najbardziej znanym poetą łemkowskim. Urodził się 10 sierpnia 1947 roku w Parchowie na Dolnym Śląsku. Wydał 4 tomiki wierszy: Murianczysko (1983), Suchy badyl (1984), Jak sokół wodę z kamienia (1989), Płanetnyky (2002). Pisze sztuki teatralne oraz tłumaczy z języków słowiańskich na rusiński i komponuje melodie do wierszy własnych i innych poetów rusińskich.

Droga

Gdybym na psy zszedł

byłbym architektem

Łemkiem zostałem

ludzie zwą mnie poetą

Stefania Trochanowska – poetka

Porządek

„piękny jest świat dziwnie urządzony wszyscy ciągle sprzątają a i tak mało kto jest na swoim miejscu

Szczęście

„moje szczęście przechowuję w ikonie kiedy ciemność jest większa od ciemności sięgam po nie”

Stefania Trochanowska

Władysław Graban – poeta, przedstawiciel współczesnej literatury łemkowskiej. Urodził się 15 maja 1955 w Kostomłotach pod Wrocławiem. W 1962 roku wrócił z rodzicami na ojcowiznę do Gładyszowa w Beskidzie Niskim. Wydał cztery tomiki wierszy: Twarz pośród cieni (1984)”, Na kołpaku gór (1991), Rozsypane pejzaże (1995), Ikonostas bólu (1997). Przetłumaczył z ukraińskiego na polski wiersze B. I. Antonycza. Założył i redagował kwartalnik „Zahoroda” (1994-1996). Prowadzi działalność wydawniczą i popularyzatroską.

GDYBY ZDECYDOWAŁ

Gdyby zdecydował
ja
nawet mogłem umrzeć
pośród lasów
na tej ziemi
umiłowanej
i pewno
nie miałbym żalu
do samego siebie
ani do Boga Łemków

Gdyby zdecydował

Przecież pragnąłem
być sercem przy sercu
matki ziemi


[1] Por. Czy to tęsknota, czy nadzieja. Antologia powysiedleńczej literatury łemkowskiej, wybór, red. Helena Duć-Fajfer, s. 9.

[2] Por. E. Michna, Kwestie etniczno-narodowościowe na pograniczu słowiańszczyzny wschodniej i zachodniej. Ruch Rusiński na Słowacji, Ukrainie i w Polsce, s. 198.

[3] łem. tęsknota.

[4] Czy pamiętasz Łemku, jak dzwoni cerkiewny dzwon?